Ogród Luizy

Każdy ogród może być piękny, o ile tylko jest zadbany. Niestety – często marzymy o cudnie prezentujących się posesjach, a w rzeczywistości sami odbieramy sobie szansę na otaczanie się zjawiskową naturą, bo nie chce nam się włożyć chociażby odrobiny trudu w pielęgnację roślin. Jest to natomiast podstawa. Nawet starzec popielny, który jest akurat mało wymagający, może nam zwiędnąć i wręcz umrzeć, jeżeli się nim nie zajmiemy. Własny ogród wymaga więc pewnej pracy. Warto się jednak nim zająć. Jeżeli to zrobimy, już niedługo będziemy mogli cieszyć swoje oczy zjawiskowymi barwami i zachwycającą roślinnością.

Aby wszystkie kwiaty, zwykła trawa czy bardziej nietypowe rośliny mogły właściwie rosnąć i się stale rozwijać, musimy spełnić ich wszelkie wymagania i zapewnić im łatwy dostęp do ważnych substancji odżywczych. W tym celu musimy oczywiście zająć się ich nawożeniem. Jest to akurat jedna z najważniejszych i niezastąpionych prac ogrodniczych. Pamiętajmy jednak o tym, że nawozy będą się od siebie różnić. Obecnie możemy je znaleźć w przeróżnych wariantach, pozyskując nawet dość nietypowe nawozy przeznaczone do odżywiania roślin kwitnących. Oczywiście po zakupie tego rodzaju produktów zawsze dokładnie zapoznajemy się z instrukcjami ich użycia. Czytamy wszystkie zalecenia producenta i się do nich stosujemy. Nigdy nie ustalamy dawkowania nawozu na własną rękę. Gdyby bowiem zdarzyło nam się zastosować zbyt dużo takiego produktu, moglibyśmy niechcący doprowadzić do przedwczesnego obumarcia rośliny.

Na samym nawożeniu roślin prace się jednak nie kończą. Kwiaty w ogrodzie muszą być też regularnie podlewane oraz chronione przez negatywnymi czynnikami atmosferycznymi i innymi czynnikami zewnętrznymi. Bacznie przyglądajmy się swoim roślinkom. Obserwujmy, jak reagują one na różne okoliczności czy produkty i zmieniajmy to, co im nie służy. Jeżeli wśród roślin dostrzeżemy jakieś przekwitnięte kwiaty, od razu się ich pozbądźmy, gdyż pozostawione będą skracać okres kwitnięcia pozostałych roślinności. Ogród polewajmy w konkretnych porach. Latem czy wiosną nigdy nie róbmy tego w środku dnia, gdy słońce jeszcze mocno grzeje, przez co woda bardzo szybko wyparowuje z gleby. Rośliny najlepiej podlewać późnym wieczorem albo bardzo wczesnym rankiem. Niektóre z nich potrzebują zresztą tego, by dostarczać im wodę dwa razy w ciągu dnia. Zainteresujmy się tematem. Sprawdźmy wymagania posiadanych roślin. Musimy przecież wiedzieć, jak się nimi zajmować, by dobrze to robić.

Chcąc mieć piękny ogród, trzeba też po prostu zainteresować się całym tym ogrodnictwem – innego wyjścia raczej nie ma. Musimy chcieć to robić. Musimy nauczyć się czerpać przyjemność z dbania o rabaty kwiatowe. A naprawdę da się dojść do tego etapu, nawet jeśli póki co nie jesteśmy w stanie odróżnić jednej prostej rośliny od drugiej. Ogrodnictwo dla wielu osób jest życiową pasją i dla nas też czymś takim może się stać. Po prostu spróbujmy się nim nieco bardziej zainteresować. Warto to zrobić chociażby po to, by mieć po prostu piękny ogród.

Ogród Luizy

Hydroponika to bezglebowa uprawa roślin, w której podłożę odgrywa inną rolę niż w tradycyjnych uprawach glebowych. Podłoże, czyli materiał wypełniający, stosuję się do utrzymania rośliny, oraz stworzenia prawidłowych warunków tlenowych korzeniom, lecz nie stanowi funkcji odżywczych. Wymienione funkcję przejmuję roztwór powstały po wymieszaniu właściwego nawozu z czystą wodą.

Domowe warunki pozwalają nam na uprawie prawie wszystkich roślin ozdobnych, a także tych egzotycznych np. kaktusów, orchidei lub palm. Rośliny przeznaczone do upraw hydroponicznych umieszcza się w ażurowych doniczkach wewnętrznych tak, aby korzenie stabilizowały się za pomocą jałowego podłoża (można użyć kulek keramzytu lub perlitu). Na ścianie doniczki zakłada się również wskaźnik poziomu wody, który ma zastosowanie do kontroli ilości roztworu wodnego, który znajduję się w naczyniu zewnętrznym. Kolejno pojemnik z rośliną umieszczamy w większej, wodoszczelnej osłonie, w której jest woda z pożywką.

Jeśli chcemy kupić rośliny do uprawy hydroponicznej, to można je zakupić w każdym dużym sklepie ogrodniczym. Rośliny doniczkowe w większości gatunków są odpowiednie do hydroponiki, można też do niej przystosować kwiaty znajdujące się w mieszkaniu. Do tego celu trzeba wyjąć roślinę z doniczki i umieścić ją w czystej wodzie o temperaturze pokojowej. Gdy minie około godzina, roślinę trzeba wyjąć z wody, oraz dokładnie wyczyścić jej korzenie z podłoża, a następnie umieścić je w doniczce wewnętrznej, zasypując ją kulkami keramzytu.

Następnym krokiem jest zamontowanie wskaźnika do ścianki doniczki i wstawienie gotowe pojemnika do osłonki zewnętrznej, która jest wypełniona wodą z dodatkiem pożywki. Uprawa w hydroponice może sprawiać wrażenie skomplikowanej, lecz to tylko pozory, ponieważ okazuje się, że jest bardzo prosta w działaniu i ma wiele licznych zalet.

Jedną z podstawowych zalet jest to, że rośliny które uprawiamy w hydroponice dojrzewają i rosną znacznie szybciej od roślin, które uprawiamy w ziemi. Jest tak dlatego, bo roztwór wodny dostarczany jest bezpośrednio do środowiska korzeni. Bardzo szybki wzrost jest spowodowany tym, że rozrost systemu korzeniowego jest znacznie szybszy niż w tradycyjnych uprawach. Rośliny są zdrowe, rosną bardzo szybko oraz są bardziej odporne na szkodniki i choroby. Razem z eliminowaniem tradycyjnej ziemi, jesteśmy w stanie uniknąć możliwości przeniesienia wraz z ziemią szkodników, czy chorób roślin.

Rośliny nie posiadają szkodników i chorób doglebowych. Sterylność podłoża pozwala nam uniknąć również rozwoju grzybów i szkodliwych bakterii. Uprawa roślin w wodze, bez zastosowania klasycznych doniczek z ziemią, posiada wiele zalet. Osoby uczulone na pleśnie i inne grzyby żyjące w glebie mogą śmiało zajmować się hydroponiką dlatego, że razem z eliminowaniem ziemi z uprawy, pozbywamy się jednocześnie tych organizmów, które w nich żyją. Uprawa w wodzie jest bardziej czysta i sterylna, co może w efekcie wpłynąć korzystnie dla osób z alergiami. Dodatkowo daje nam możliwość rzadszego podlewania roślin.

Ogród Luizy

Wiele osób pragnie mieć na parapecie żywą i dobrze wyglądającą roślinę. Dodaje ona wnętrzom uroku i cieszy oko gdy za oknem zieleni brak. Wiele kwiatów wymaga jednak skomplikowanych zabiegów, odpowiednich warunków świetlno-glebowych i starannej pielęgnacji. Jeśli nie masz czasu na zajmowanie się wymagającymi roślinami powinieneś wybrać wytrwałą roślinę – zamiokulkas.

Jaki jest zamiokulkas?

Zamiokulkas to modna w ostatnim czasie roślina doniczkowa o niskich wymaganiach i ciekawym błyszczącym, ciemnozielonym wyglądzie liści. Należy ona do rodzina obrazkowatych i dorasta do metra wysokości. Może rosnąć na słabej glebie i nie potrzebuje zbyt wiele światła, jest więc idealna do zacienionych pomieszczeń o wystawie północnej. Jednak umieszczenie rośliny na dobrej glebie i przy dobrym oświetleniu pozwala jej uzyskać duże przyrosty i wyrosnąć w pełnej okazałości ciesząc oko mocną zielenią. Jedynym warunkiem jej skutecznego wzrostu jest temperatura od 15 do 19 stopni Celsjusza utrzymywana w skali całego roku. Jest ona niezbędna bowiem roślina wywodzi się z naturalnego środowiska afrykańskiej Tanzanii gdzie panują właśnie takie warunki termiczne.

Ciekawostką na temat Zamiokulkasa jest fakt, iż nie wytwarza grubych łodyg czy pnia tak jak inne rośliny doniczkowe. Jej liście wyrastają wprost z blaszki wyrastającej z kłącza. Ułatwia to pielęgnacje bowiem nie ma obaw, że łodyga zachoruje i spowoduje problemy z utrzymaniem całości rośliny. Stare liście można usunąć pojedynczo i bezproblemowo po prostu odczepiając je. Wykazuje się także dużą odporność wskazanego gatunku na szkodniki i pasożyty, które trzymają się odeń z daleka co eliminuje potrzebę wykonywania oprysków czy stosowania kosztownych proszków zwalczających szkodniki.

Odmiany i rozmnażanie zamiokulkasów

Zamiokulkas występuje w wielu różnych odmianach i rodzajach różniących się odcieniem, grubością liści czy też wysokością. Klasyczna odmiana – 'Supernova’ jest w ostatnim czasie popularna. Osiąga blisko metr i ma tendencję do wydłużania i wzrostu, dając liście średniej jasności, o znacznej gęstości. Jest to jednak gatunek najdroższy – jego ceny oscylują od 120 do 150 złotych.

Ciemniejszą wersją Zamiokulkasa jest gatunek 'Raven’. Ma on w porównaniu do Supernovej mniej błyszczące liście o ciemnym zabarwieniu zbliżonym do czerni. Jest szczególnie popularny do wnętrz utrzymanym w ciemnym tonie, które znakomicie uzupełnia wnosząc doń nieco świeżości. Cena tej odmiany to około 70 zł.

Najtańszą odmianą opisywanej rośliny jest 'Zenzi’, którego koszt to 25 złotych. Ma on liście jaśniejsze, błyszczące lecz rośnie dość niski i liście ma rzadsze od wcześniej omówionych odmian. Ostatnią odmianę poleca się do wnętrz małych, biur czy gabinetów.

Jeśli już zakupi się Zamiokulkasa można go następnie rozmnożyć by samemu uzyskać kolejne sadzonki. Najlepiej wykonać to podczas wiosennego przesadzania. Gdy roślina wystarczająco rozwinie się i podzieli kłącze, jego drugą część należy oddzielić i przesadzić do nowej doniczki. Daje to wysokie prawdopodobieństwo przyjęcia się bliskie 90%. Są też sposoby rozsadzania poprzez odcięcie w okresie maja i czerwca sadzonek liściowych, ich zagrzebanie na głębokość 10 milimetrów w mieszance torfu i piasku. Prawdopodobieństwo przyjęcia się tego typu sadzonki jest jednak niższe, wynosi bowiem 50%.

Ogród Luizy

Czosnek to cudowne i bardzo zdrowe warzywo, a przy tym wyjątkowo aromatyczna przyprawa, której wszyscy lubimy używać w kuchni. Ten ze sklepu nieraz jednak nie smakuje tak, jak rzeczywiście powinien. Pod wpływem długiego transportu traci swój aromat, a także i liczne wartości odżywcze. Warto więc posadzić sobie coś takiego we własnym przydomowym ogródku. A jak się za to zabrać?

Na sam początek przygotujemy miejsce do posadzenia czosnku. Ustalamy, gdzie w ogóle chcemy go mieć i następnie przygotujemy pod niego dłuższe rzędy, aby nie musieć ich później szukać i o nich nie zapomnieć. Teraz możemy już oderwać ząbki od główki czosnku i zacząć je równomiernie rozmieszczać po wyznaczonym terenie. Następnie w dokładnie tych samych miejscach przygotujmy małe dołki. Powinny mieć one niewielką głębokość, wynoszącą od dwóch do trzech centymetrów. Nie zapominajmy również, że od jakości zastosowanego czosnku zależy jakość naszych upraw. Najlepiej kupmy go na jakimś straganie, targu bądź w sprawdzonym warzywniaku. Upewnijmy się, że czosnek nie jest nadmiernie wysuszony czy zepsuty bądź jakkolwiek inaczej uszkodzony.

Teraz, gdy dołki zostały już przygotowane, a ząbki oderwane od główki, możemy zacząć wypełniać otwory samym czosnkiem. Zawsze róbmy to w taki sposób, by wierzchołki wszystkich ząbków były skierowane na zewnątrz, czyli do góry. Druga część ząbków, wyraźnie spłaszczona, ma natomiast zostać umieszczona bezpośrednio w ziemi. Cały ząbek musi oczywiście trafić do dołka, abyśmy byli w stanie go całkowicie zakryć. Tak naprawdę na tym etapie kończy się sadzenie czosnku. Bardzo ważne jest jednak to, aby o uprawę dbać i ją pielęgnować, bo w przeciwnym wypadku nic dobrego z niej nie będzie.

Całe szczęście akurat czosnek jest jedną z łatwiejszych roślin, jeżeli chodzi o pielęgnację. Nie ma on specjalnie dużych czy skomplikowanych wymagań, dlatego nawet jeśli jesteśmy początkującymi ogrodnikami, bez większych problemów zdołamy o niego zadbać i pomóc mu w pięknym rozwoju. Uważajmy przede wszystkim na to, by ziemia pod czosnkiem nie była nadmiernie wilgotna. Systematycznie usuwajmy też rosnące wokół niej chwasty i inne zbędne roślinki. Czasem warto też sięgnąć po dodatkowe nawozy odżywcze. Dzięki nim zadbamy o to, by ziemia zawsze była idealnie odżywiona i pulchna, a roślinki otrzymywały to, czego im trzeba.

Istnieje też opcja posadzenia czosnku pod specjalistyczną folią. W ten sposób zapobiegamy wyrastaniu chwastów i nie musimy ich później samodzielnie usuwać, co dość wyraźnie ułatwia nam życie. Nie zapominajmy również o samych zbiorach. Bulwy możemy zacząć wyciągać w momencie, gdy liście roślinki wyraźnie będą już więdnąć. Ale oczywiście nasz ogród warzywny nie musi ograniczać się wyłącznie do samego czosnku. Starajmy się na bieżąco sadzić w nim różne nowe roślinki i po prostu uczmy się ich pielęgnacji. Teraz akurat wiedzę na ten temat możemy zdobyć bez żadnych problemów. Nawet w Internecie znajdziemy mnóstwo porad dotyczących tego, jak sadzić poszczególne gatunki roślin.

Ogród Luizy

Kochamy najpiękniejszą porę roku, czyli wiosnę. Jest to czas kiedy przyroda budzi się do życia z zimowego snu, ptaki śpiewają radośnie przez całą dzień i noc, a wszelkie rośliny, małe i duże kwitną wielobarwnym kwieciem. Przydomowe ogrody, działki rekreacyjne, pałacowe parki, miejskie skwery a nawet balkony w blokach usłane są przepięknymi kwiatami. Wiosną na żółto zakwitną żonkile, na biało narcyzy i konwalie, na niebiesko szafirki i krokusy. Jednak jest jeszcze jedna roślina, której cebulki kwiatowe wydają kwiaty w najrozmaitszych kolorach. Jest nią oczywiście tulipan, roślina cebulowa, która należy do rodziny liliowatych.

Jej cebulki kwiatowe mogą wyrosnąć w popularne żółte, czy czerwone kwiecie, mogą także kwitnąć na różowo, fioletowo, biało. Spotyka się nawet odmiany czarne.

Sadzenie tulipanów jest przyjemną sztuką ogrodniczą, ponieważ oprócz bogactwa kolorystycznego, daje nam jeszcze możliwość hodowli odmian różnej wielkości (od miniaturowych, ledwie widocznych na trawnikach, po ogromne, wysokie kwiaty). Niektóre tulipany mają płatki gładkie, inne lekko falowane, jeszcze inne ekstremalnie postrzępione. Zdarzają się także cebulki kwiatowe tulipanów wydające jeden kwiat, lub takie, które tworzą całe kępy kilku, a nawet kilkunastu łodyg. Niektóre gatunki tulipana będą niesamowicie pachnieć podczas kwitnienia, inne natomiast pozostaną bezwonne.

Podobno cebulki kwiatowe tulipana występują w ponad stu dwudziestu gatunkach i piętnastu tysiącach odmian uprawnych (tak zwanych kultywarów). Wiele z nich powstało na drodze mutacji, czyli krzyżowania się różnych gatunków i odmian. Sadzenie tulipanów jest więc o wiele bardziej fascynującym zajęciem, niż mogłoby się nam wydawać, piszą o tym najlepsze portale ogrodnicze, warto zainteresować się tematem https://www.ogarnijogrod.pl/jak-i-kiedy-sadzic-tulipany/

Trzeba jednak wiedzieć, że pomimo iż sadzenie tulipanów kojarzy nam się głównie z wiosną, to najlepszą porą roku, by cebulki kwiatowe tych roślin zostały wkopane w ziemię jest jesień. Wówczas przez zimę, pod zamarzniętą i ośnieżoną warstwa ziemi, bardzo wolno będą się rozwijać cebulki kwiatowe. Zaczną pękać i obumierać, aby już wczesną wiosną wypuścić pierwsze listki, czy najbardziej upragnione przez hodowców kwiaty.

Niejednokrotnie cebulki kwiatowe tulipana mnożą się pod ziemią, jedna cebulka rozdziela się na dwie, cztery, czy sześć części, dając tyleż kwiatów. Sadzenie tulipanów jest więc sztuką, której tajniki należy odpowiednio zgłębić, aby osiągnąć upragnione efekty. A mogą być one bardzo spektakularne, takie jak pola tulipanów w Holandii. W Polsce warunki klimatyczne są również bardzo korzystne dla tulipanów, dlatego w rodzimych ogrodach botanicznych również możemy podziwiać rozmaite odmiany tulipanów a także zakupić ich cebulki kwiatowe do swoich ogrodów.

Sadzenie tulipanów często staje się domeną miast, które chcąc urozmaicić parki, skwery, a nawet pasy zieleni miejskich dróg zaopatrują się w cebulki kwiatowe w hurtowych niemal ilościach. Dlatego przejeżdżając wiosną po głównych ulicach Warszawy, czy Krakowa można podziwiać prawdziwe tulipanowe łąki kwietne. Może staną się one inspiracją, aby zacząć uprawiać kwiaty we własnym ogrodzie, czy na balkonie?

Ogród Luizy

Zadbany trawnik jest ozdobą naszego domu. Piękna trawa zachęca też z całą pewnością do odpoczynku na świeżym powietrzu. Warto więc zadbać o swój trawnik przed domem, żeby móc cieszyć się później jego wyglądem i móc przyjemnie spędzać wolny czas.

Niestety nie wystarczy, że zasiejemy trawę i nic nie będziemy z nią robić. O trawnik należy odpowiednio zadbać, żeby mógł nas naprawdę zachwycić swoim wyglądem. Dbanie o trawę nie jest szczególnie skomplikowane i każdy sobie z tym zadaniem poradzi. Bardzo ważne jest nawożenie trawy, które pozwoli jej szybciej rosnąć. Jeśli będziemy stosować dobry nawóz, to na pewno nasz trawnik będzie wyglądał imponująco. Oczywiście należy też pamiętać o jego regularnym koszeniu, ale z tym zazwyczaj nie mamy problemu.

Zdarza się często, że nie posiadamy dobrej jakości ziemi i przez to trawa nie chce nam rosnąć tak jakbyśmy tego chcieli. W takiej sytuacji z całą pewnością przyda nam się wertykulacja trawnika. Zresztą przyda się ona każdemu, ponieważ dzięki niej trawnik będzie prezentować się po prostu lepiej. Jeśli nie posiadamy odpowiedniego sprzętu, to nie musimy go kupować. Istnieje bowiem wiele firm, które zajmują się wynajmowaniem tego typu urządzeń. Dzięki temu możemy zaoszczędzić trochę pieniędzy. Wszystko jednak zależy od naszych potrzeb. Czasami bardziej opłaca się mieć wszystko pod ręką, ponieważ nie wiadomo kiedy będziemy mieli czas i ochotę, żeby zająć się swoim trawnikiem. Niektóre osoby lubią wszystkim zajmować się samodzielnie i nie chcą pracować na wypożyczonym sprzęcie.

Zadbany trawnik robi naprawdę duże wrażenie. Zieleń trawy jest wtedy soczysta i samo patrzenie na nią sprawia nam radość. Po takiej trawie aż chce się biegać boso i leżeć na niej całymi dniami. Wielu osobom piękne trawniki kojarzą się z wiosną i latem. Niektórzy nie wyobrażają sobie bez nich życia, gdyż zielona trawa często wiąże się z miłymi wspomnieniami. Z całą pewnością każdy z nas ma przynajmniej jedno takie wspomnienie, w którym beztrosko spędzał czas na zielonej trawie. Nawet po latach takie wspomnienie może nam dać bardzo dużo radości.

Czasami chcemy mieć piękny trawnik, ale nie mamy czasu się nim zajmować. Jeśli jesteśmy w takiej sytuacji, to poprośmy o pomoc sąsiada lub wynajmijmy firmę, która zadba profesjonalnie o nasz trawnik. Wiele osób korzysta z takiego rozwiązania. Jest ono bardzo przydatne szczególnie dla tych ludzi, którzy są szczęśliwymi posiadaczami wielkiego trawnika. Niektórzy przecież posiadają sporo ziemi, na której zasiana jest trawa i dbanie o nią naprawdę może zajmować sporo czasu. Na szczęście trawa nie jest jakoś szczególnie wymagająca i istnieją firmy, które się specjalizują w takiej działalności. Wystarczy znaleźć taką firmę i będziemy mieć pewność, że nasz trawnik zawsze będzie rewelacyjnie wyglądać. Oczywiście będziemy musieli za usługę zapłacić, ale widok pięknej trawy z całą pewnością nam to zrekompensuje. Warto więc czasami pomyśleć o takim rozwiązaniu, żeby móc się cieszyć cudownym trawnikiem, który będzie nam dawać wiele radości.

Ogród Luizy

Mszyce to zmora wszystkich ogrodników, amatorów, jak i zawodowców. Te niewielkie owady bardzo szybko się rozmnażają i przenoszą na kolejne rośliny. Dzięki temu, w krótkim czasie mogą opanować całą plantację lub przydomowy ogródek. Walka z tym szkodnikiem trwa praktycznie przez cały okres wegetacji roślin. Jej podstawą jest rotacyjne stosowanie preparatów, które im zapobiegają.

Jak wybrać preparat na mszycę?

Mszyce atakują warzywa i ozdobne kwiaty. Ochrona prewencyjna niewiele tu daje, a środki ochrony stosuje się po zauważeniu pierwszych śladów żerowania. Nie warto zwlekać, ponieważ mszyce rozmnażają się bardzo szybko. Pierwsze mszyce mogą się pojawić już na początku sezonu. Po pojawieniu się pierwszych wiosennych liści warto skontrolować, czy nie ma na nich drobnych czarnych, zielonych lub żółtych insektów. Wzbudzić zaniepokojenie powinna obecność lepkiej spadzi na spodzie liścia.

Tępienie mszyc możemy zacząć od mechanicznego usuwania larw. Do tego wystarczą ręce przyodziane w rękawiczki. Z kolei roztwór o niskim stężeniu sody nie uszkadza komórek rośliny, a świetnie sobie radzi z mszycą. Innymi popularnymi rozwiązaniami są napary z pokrzywy, krwawnika pospolitego lub mniszka lekarskiego. W wielu sklepach znajdziemy ekologiczne preparaty na mszyce. Ekologiczne preparaty na mszyce nie zmieniają pH gleby, a ich skuteczność jest porównywalna ze środkami chemicznymi. Mają formę koncentratu, a także dodatkowo zwalczają inne szkodniki. Są idealne do robienia oprysków na warzywa.

Ochrona roślin na balkonie

Jeśli chcemy ochronić rośliny na balkonie, to możemy zasadzić rośliny, które odstraszają mszyce, np. mięta i lawenda. Jeśli rośliny są już zainfekowane musimy sięgnąć po odpowiedni preparat chemiczny lub ekologiczny. Miętę i lawendę sadzimy po przeprowadzeniu oprysków i upewnieniu się, że mszyc już nie ma – utrzyma je to od nich z daleka.

Stosowanie chemicznych środków ochrony

Chemiczne środki ochrony roślin zawsze należy stosować zgodnie z instrukcjami podanymi na opakowaniu. Popularne środki takie, jak Decis 2,5 EC, Fastac 100 i Karate Zeon 050 CS należy stosować tylko raz w roku. Tego typu środki należy dobierać ze szczególną ostrożnością, w szczególności jeśli jest to to pierwszy zabieg. Jeśli zastosujemy preparaty w odpowiednich terminach i dawkach, to możemy być pewni, że skutecznie pozbędziemy się mszycy. W ten sposób preparaty nie będą niebezpieczne dla środowiska naturalnego. Na stronie internetowej Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi znajdziemy kompletną listę dozwolonych środków ochrony roślin https://www.gov.pl/web/rolnictwo/wyszukiwarka-srodkow-ochrony-roslin

Skuteczny środek powinien rozwiązać problem po pierwszym zastosowaniu. Najczęściej są to środki, które działają po pożywieniu się owada spryskaną rośliną. Atakuje rośliny ozdobne, warzywa, krzewy, a nawet drzewa owocowe się przed nią nie ochronią. Mszyca to bardzo powszechny szkodnik, którego nie warto lekceważyć. Jego usunięcie nie jest trudne ani kosztowne. Popularne domowe sposoby są łatwo dostępne dla każdego przeciętnego właściciela przydomowego ogródka.

Ogród Luizy

Setki lat temu Rzymianie zaczęli uprawiać winogrona, które są owocem dzikiej winorośli. Niegdyś były one bardzo pożądane, ponieważ wytwarzano z nich lotny napój – wino. Obecnie uprawa winogron jest powszechna na całym świecie i stała się zdecydowanie mniej wymagająca niż za czasów naszych rzymskich przodków. Nie oznacza to jednak, że owocom nie będzie trzeba poświęcać czasu.

Jak pielęgnować winogrona?

Przede wszystkim w pierwszej kolejności należy wybrać termin sadzenia winorośli. Najlepiej to zrobić w okresie wiosny lub jesieni – obie pory roku są optymalne. Ponadto jest to właściwie kluczowy etap uprawy, gdyż podłoże warto odpowiednio przygotować i dostosować do potrzeb dzikiego krzewu. Powinno być oczyszczone oraz skopane. Można także dodać kompostu, aby użyźnić glebę, dzięki czemu winogrona będą bujnie rosnąć. Pamiętaj, że miejsce sadzenia powinno mieć stały dostęp do słońca.

Podlewanie

Dostęp do wody w przypadku dzikiej winorośli jest wyjątkowo ważny, bowiem roślina z łatwością zniesie suszę, jeśli tylko będzie podlewana. W okresie letnim, kiedy temperatury są wysokie, trzeba poświęcić roślinie więcej uwagi. Krzew należy podlewać mniej więcej od 4 do 6 razy w tygodniu.

Przycinanie winogron

Jest to kolejny ważny element pielęgnacji. Dzięki poprawnemu cięciu dzika winorośl będzie wypuszczać silne i soczyste owoce. Dodatkowo należy pamiętać, że uprawa winogron w Polsce jest nieco trudniejsza pod względem warunków klimatycznych niż u naszych sąsiadów na południu. Zatem odpowiednie przycinanie krzewu wzmocni go i polepszy jego kondycję.

Jak wówczas powinno się ciąć gałęzie krzewu? Otóż jest kilka sposobów przycinania winorośli. Pierwszy z nich ma na celu uformowanie rośliny. Ten typ cięcia nie należy do prostych, zatem przed podjęciem się wyzwania, warto zapoznać się z zasadami usuwania gałęzi krzewu. Winorośl należy także regularnie przycinać w okolicach jesieni, następnie podczas zimy. Jeśli nie wiesz jak to zrobić poprawnie, zastanów się nad wynajęciem doświadczonego ogrodnika, który zapozna Cię z tajnikami tej niełatwej techniki.

Nawożenie

W tym miejscu przechodzimy do ostatniego punktu, jednak nie mniej ważnego. Winorośl należy odżywiać, aby mogła wydawać słodkie i duże owoce, zatem można to robić nawet kilka razy w sezonie. Szczególną uwagę należy przyłożyć do nawozów, które zawierają potas i fosfor, dzięki którym dzika winorośl będzie obficie owocować. Ponadto nie należy przesadzić z nawożeniem azotem. Co prawda roślina będzie szybko rosnąć, natomiast za sprawą tego pierwiastka chemicznego owoce będą słabsze i podatne na choroby.

Podsumowując uprawa winogron nie jest tak wymagająca, jak kiedyś, wówczas wreszcie możesz spełnić swoje marzenie posiadania dzikich owoców na własność, a nawet zgłębić tajniki wytwarzania wina. Z pewnością będzie miało dla Ciebie większą wartość, jeśli przejdziesz przez proces samodzielnie. Można zatem nakreślić kilka najważniejszych zasad uprawy krzewu: wybór odpowiedniego miejsca, sadzenie w optymalnym czasie, regularne podlewanie, przycinanie winogron, a zarazem nawożenie. Dzięki temu Twój krzew będzie bujnie rosnąć i wydawać soczyste owoce.

Ogród Luizy

Mszyce to owady, które popularnie uważane są za szkodniki. Pojawienie się ich w domowym ogrodzie lub przy uprawach może zaniepokoić ogrodników czy rolników. Są to bardzo małe stworzonka, jednak mimo ich mikroskopijnych wymiarów są bardzo groźne i ciężkie do wytępienia. Ich głównym źródłem odżywiania się są soki pochodzące z liści roślin, jak również ich pędy. Dlatego też pojawienie się ich widoczne jest już na pierwszy rzut oka. Skąd biorą się mszyce na roślinach? Jak są domowe sposoby na mszyce?

Te małe szkodniki to owady, które atakują grupami. Pojawiają się całymi koloniami a wytępienie ich stanowi dla hodowców nie lada problem. Obecność mszyc można rozpoznać na wiele sposobów. Jednym charakterystycznym symptomem jest zatrzymanie wzrostu i dojrzewania roślin. Kolejną oznaką zniszczenia rośliny przez te pasożyty jest gnicie i pojawianie się pleśni na liściach. Myszce pozostawiają po sobie tzw. miód spadziowy, który wywołuje wyżej wymienione zmiany.

Jak zapobiegać pojawianiu się mszyc?

Szkodniki te najczęściej zajmują słabe i mało odżywione uprawy. Dlatego najlepszym sposobem na uniknięcie nieprzyjemnego problemu jest regularne dbanie o kondycje wszystkich roślin. Warto także często nawadniać, podlewać rośliny. Jest to szczególnie wskazane przy uprawie domowej, gdzie nie ma szans na naturalne nawilżanie.
Co zrobić, gdy mszyce zaatakują hodowlę? Jakie domowe sposoby na mszyce można wyróżnić?

Pierwszym ze skutecznych działań jest przygotowanie roztworu wodno-octowego oraz podlewanie nim roślin. Jak go sporządzić? Jak wykorzystać? Z jaką częstotliwością go stosować? Przygotowując tego rodzaju miksturę należy zachować odpowiednie proporcje. Na jedną jednostkę octu należy wlać dziesięć jednostek letniej wody.

Wzmocnieniem działania tego roztworu jest dodanie paru kropel płynu do naczyń. Ta przygotowana mieszanka powinna być stosowana w przypadkach wykrycia mszyc poprzez rozpylenie jej na liście i zewnętrzne części rośliny.
Kolejnym skutecznym trikiem jest stworzenie wywaru z cebuli. Przygotowuje się go poprzez skrojenie cebuli na małe kawałki, a następnie gotowanie jej w litrze wody. Po półgodzinnym podgrzewaniu należy odcedzić wodę od cebuli. Wykorzystany zostanie jedynie wywar, którym trzeba spryskać liście rośliny. Zabieg można powtórzyć kilkukrotnie dla lepszego efektu.

Zobacz szczegółowo opisane domowe sposoby na mszyce na portalu Ogarnij Ogród http://ogarnijogrod.pl/domowe-sposoby-na-mszyce/

Środkiem, który działa drażniąco na mszyce jest również naturalny składnik, którą jest czosnek. Jej zapach i moc skutecznie odstrasza nieprzyjazne szkodniki. Jego przygotowanie jest bardzo proste, jednak wymaga chwili czasu. Posiekany czosnek umieścić w zamykanym słoiku, podlewając go wodą. Taka mieszankę należy odstawić w optymalnie ciepłe miejsce na 24 godzin. Po upływie doby rozcieńczyć miksturę wodą – drugie tyle wody i spryskać roślinę z mszycami. Jest to bardzo fajny sposób na małe szkodniki gdyż roztwór ten można przygotować jednorazowo, a korzystać z niego nawet miesiąc. Warto jedna pamiętać by przechowywać do w zamkniętym naczyniu w lodówce.

Inne domowe sposoby na mszyce to:

  • zwabienie biedronek, które odstraszają szkodniki,
  • zasadzenie niektórych gatunków roślin również zapobiegnie gromadzeniu się mszyc,
  • stworzenie wyciągu z pokrzywy,
  • roztwór z mleka i wody,
  • wykorzystanie sody oczyszczonej, itp.

Ogród Luizy

Każdy ogrodnik, nawet ten początkujący, marzy o tym, aby to właśnie jego ogród prezentował się najlepiej nie tylko w najbliższej okolicy. Niemniej jednak nie będzie można uzyskać zadowalającego efektu bez zasadzenia na terenie zielonym roślin, które upiększą jego wygląd, pomijając na tym etapie kwestię ich pielęgnacji.

Tuja to jeden z gatunków okazów ogrodniczych cieszących się największą popularnością. W rzeczywistości ciężko dostrzec ogród, w którym nie rośnie ani jeden okaz tego niezwykłego iglaka. I choć czasem tylko zdarza się, że drzewko zasadzone zostało jako soliter, czyli samotniczo rosnący, pojedynczy okaz na posesji, to z dużo większą częstotliwością tuje sadzone są masowo. Stanowią bowiem idealną bazę do stworzenia niesamowicie pięknego, ale również gęstego żywopłotu.

Jednak w przypadku tego niezwykłego okazu iglaka, trzeba pamiętać o dokładnie tych samych zasadach, co w przypadku wszelkich innych gatunków botanicznych, jakie zamierzamy umieścić na posesji. Niezwykle ważnym czynnikiem jest nie tylko samo zasadzenie, ale również pielęgnowanie rośliny, ażeby ta mogła się spokojnie rozwijać. Jeżeli chodzi o tuję, warto zaznaczyć, iż to drzewko występuje w kilku odmianach, co z kolei stanowi zmiany związane przede wszystkim w kwestii sadzenia. Chodzi przede wszystkim o zachowanie właściwych odległości pomiędzy poszczególnymi sadzonkami, jeśli zgodnie z powziętymi zamierzeniami drzewka mają ostatecznie pełnić rolę żywopłotu.

Czas sadzenia tui to niemal cały rok, bowiem do dyspozycji jest cały okres wegetacyjny roślin. Niemniej jednak, sadzenie tui warto zaplanować sobie wiosną, kiedy dni są już zdecydowanie cieplejsze. Dlaczego? Chodzi przede wszystkim o to, aby malutka sadzonka nie została narażona na zimowy chłód. Jednocześnie iglak ma wystarczająco dużo czasu, ażeby zakorzenić się solidnie w ziemi przed zimą. Spóźnialscy ogrodnicy nie muszą się jednak martwić, ponieważ w ostateczności tuja może zostać zasadzona również jesienią. Aczkolwiek w tym przypadku lepiej zbyt długo nie zwlekać, pamiętając, że zima może zaskoczyć, nadchodząc wcześniej.

Inną równie istotną sprawą, o której należy pamiętać, zabierając się za proces sadzenia jest odległość tui od innych roślin. Iglaki te są bowiem nieco samolubne, w związku z tym nie tolerują konieczności walki o pożywienie czy nawodnienie. Należy zatem zachować minimum 50 cm odstępu od wszelakich roślin, które mogłyby przeszkadzać iglakom, wliczając w ten poczet także trawę. Świeżo posadzona sadzonka musi mieć też stały dostęp do wody, dlatego nie wolno zapomnieć o jej regularnym podlewaniu, chociaż niektóre gatunki świetnie zaaklimatyzują się w przypadku warunków nieco uboższych w wodę.

Pielęgnacja iglaków to także ważna kwestia. Z tematem najlepiej zapoznać się jeszcze przed posadzeniem rośliny na terenie posesji, mimo że zabiegi te nie należą do trudnych. Podobnie jak w przypadku młodych sadzonek, nie można zapomnieć o wodzie. Stanowi ona podstawę w życiu i rozwoju tui, dlatego dobrze podlewać drzewko obficie. Czynność tę najlepiej wykonać w godzinach porannych. Oprócz wody drzewko potrzebuje też innych substancji odżywczych, a co za tym idzie, powinno być nawożone, aby użyźnić glebę oraz ułatwić tui funkcjonowanie w okresie wegetacyjnym. Dobrze odżywiona roślina będzie nie tylko pięknie rosła, ale i zyska wspaniałe ubarwienie.

W przypadku iglaków ważnym elementem pielęgnacji jest przycinanie. Cięcie najlepiej przeprowadzić wiosną, gdyż ma ono na celu przede wszystkim usunięcie pędów uszkodzonych przez okres zimowy.

Można zatem śmiało uznać, iż cały proces pielęgnacyjny tui sprowadza się do trzech prostych punktów: podlewać, nawozić i przycinać.